środa, 27 marca 2013

Imagin gif.


Z: Harry! [ t.i ] ZARAZ BĘDZIE! 

Z: Mmm Harry! jaki brzuszek! :D 

 N: [T.I] poznaj Harrego!

Z okazji ponad 69 wejść na bloga trzy imaginy , których nie umiem robić ^^
Te robie pierwszy raz ;d  Może się spodobały :) 





Podziękowania!

Jejku! Słuchajcie , chciałam wam podziękować za tyle wejść na Bloga! *_*
To naprawde dla mnie dużo znaczy! Gdy czytam komentarze od was , momentalnie uśmiecham się do monitora :D To dzięki wam! Bardzo wam za to dziękuję, jesteście niesamowici! Również mamy bardzo
ładną liczbe wejść: 69,836 :D Harry Czuwa nad Blogiem ^^
Jeszcze raz bardzo wam dziękuję ! bez was już dawno bym skończyła pisaniem , ale dzięki wam nie potrawie! Jeszcze raz dziękuję! KOCHAM WAS!♥

piątek, 22 marca 2013

Przeprosiny ;c

Obiecałam wam imagin z Niallem , ale bardzo was przepraszam. W ten weekend się on nie pojawi. Wyjeżdżam na cały weekend i nie będę miała czasu aby coś napisać. ;c. Ale gdy tylko wróce biore się za pisanie. Mam nadzieje że złe nie jesteście , ale ten wyjazd przyszdł tak nagle. Jeszcze raz przepraszam.

KOCHAM WAS! ♥
Mrs. Styles. ♥ 

poniedziałek, 18 marca 2013

Pytanie od Mrs.Styles. ♥

Cześć Moje Kochane Czytelniczki. :*:*
Mam do was takie pytanko.Ile z was czyta mojego bloga z opowiadaniem? http://iknowthathereistartalloveragain.blogspot.com/ Jest to dla mnie bardzo ważne , więc osoba oczytająca bloga niech to napisze w komentarzu. :) 
I chce też napisać , że jeśli chodzi o długie lub kilku częściowe imaginy , będą dodawane w weekendy za to w tygodniu postaram się pisać krótkie imaginy. Wiecie nauka i wgl. ;c Nadrobie to w święta. I mam taką nadzieje że nie długo zobaczymy tu imagin naszej kochanej Marty! ♥ 






Harry PART 3. ♥

Po wyjściu Harrego zaczełam sprzątać całe mieszknie słuchając muzyki a przy okazji nucić sobie pod nosem.
Zmęczona położyłam się na kanapie i zaczełam oglądać swój serial  nawet nie wiem kiedy zasnełam.
Obudziłam się o godzinie 17.32. Nie miałam nic do roboty więc postanowiłam iść do parku tak jak prawie codziennie. Ubrałam brązowe botki , cienką kurte i wyszłam z mieszkania zamykając je na klucz.

Idąc przez park zauważyłam dwie postacie całujące się. Jedną sylwetke znałam bardzo dobrze.
- Harry? - powiedziałam po czym chłopak oderwał się od blondynki i spojrzał na mnie.
- [T.I] to nie tak..- przerwałam mu
- Co nie tak?! - krzyczałam a ludzie się na mnie patrzyli , ale wtedy miałam to gdzieś - wpierw mnie rozkochujesz , spędzamy razem noc a teraz uderzasz w ślinke z inną?
- Daj mi to wytłumaczyć
- Co ty chcesz tłumaczyć?! że potraktowałeś mnie jak zabawke , którą w każdej chwli możesz sobie wymienić na lepszy model?
- Nie nie mów tak bo wcale tak nie jest! Prosze porozmawiajmy.
- Harry , nie mamy o czym gadać cześć - powiedziałam i się odwróciłam po czym odeszłam.
Płakałam całą droge do swojego mieszkania.
Wchodząc zdjełam buty i kurtkie po czym położyłam się na kanape i płakałam. Tak bardzo mnie zranił. W sumie nie powiedział że mnie kocha , ale zrobiliśmy coś co wyraża miłość do drugiej osoby. Płacząc w poduszke zasnełam.

O godzine 10.20 obudziło mnie pukanie do drzwi. Wstałam i otworzyłam. Zobaczyłam tam nikogo innego jak Harrego z bukietem czerwonych róż.
- Prosze , [T.I] daj mi to wytłumaczyć.
- Wejdź - wpuściłam do środka i zakmnełam drzwi - więc prosze mów.
- To była Janet , tak byłem z nią. Ale gdy poznałem Ciebie , spędziłem z tobą najlepszą noc w moim życiu. Wczoraj spotkałem się z nią aby zakończyć ten związek , ona to zrozumiałam i poprosiła aby pocałował ją ostatni raz. Gdy ją całowałem pojawiłaś się Ty - mówił mi to prosto w oczy. - [T.I] ja Cię kocham
- Harry ..- przerwał mi
- To dla Ciebie - podał mi czerwone róże - gdy wszystkie róże zwiendą , przestane Cię kochać - powiedział i opuścił mnie mieszkanie.

Miały dni , tygodnie a ja za każdym razem patrzyłam na róże gdzie została tylko jedna.
Siedząc i pijąc herbate przyglądałam się im. Podeszłam bliżej ostatnią róże wyjełam z wazonu.
- Sztuczna - powiedziałam sama do siebie i poczułam czyjeś ręce na biodrach.
- Tak sztuczna , teraz wiesz że nigdy nie przestane cię kochać -  powiedział a ja odwróciłam się w jego strone i spojrzałam mu w oczy.
- Kocham Cię Harry
- Ja Ciebie też kocham - powiedział i wpił się w moje usta.


Tak oto kończe to opowiadanie! :) mam nadzieje że chociaż troche wam się ono podobało. :)
Następne będzie z naszym kochanym blondaskiem :)

7komentarzy = next imagin (Niall)

sobota, 16 marca 2013

Harry PART.2 ♥

Obudziłam się o 10. Leżąc na plecach patrzyłam w sufit i myślałam o chłopaku , który przez tak krótką chwilę zawrócił mi w głowie. Jego zielone oczy , ten olśniewający uśmiech , zapamiętam na bardzo długi czas.
Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam że dostałam wiadomość od nieznanego numeru.
*Cześć :) spotkamy się dziś? Harry xx*
Uśmiechnełam się sama do siebie i odpisałam że tak.
Wstałam z łóżka i ruszyłam w strone łazienki. Wziełam prysznic , zrobiłam lekki makijaż , rozczesałam włosy i jak zawsze zostawiłam ze rozpuszczone. Wróciłam do pokoju i pierwsze co zrobiłam stanełam przed szafą. Pogoda nie była dziś ciekawa więc postanowiłam ubrać czarne rurki i kremowy sweter zakładany przez głowe a pod to postanowiłam nałożyć białą bokserke. Gotowa ruszyłam w strone kuchni.
Tradycyjnie zjadłam czekoladowe płatki z ciepłym mlekiem. Z miską płatków usiadam przed telewizorem i zaczełam oglądać program plotkarski. Wszystko kręciło się wokół One Direction i o ich wczorajszym występie na konkursie łyżwiarskim.
Oglądając program znowu usłyszłam swój telefon.
* Dziś o 13.00 w MSC :)*
Spojrzałam na zegarek miałam 30 minut więc dokończyłam płatki i zaczełam się po woli zbierać. Nałożyłam czerwone converse , wziełam torebke do której schowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Gotowa wyszłam z mieszkania zamykając drzwi na klucz.

Gdy już byłam pod MSC dostrzegłam burze loków. Weszłam do środka i podeszłam do Harrego.
- Cześć - powiedziałam i się uśmiechnełam.
- Hej - pocałował mnie w policzek.
Złożyliśmy swoje zamówienia i zaczeliśmy rozmawiać.
- Może powiesz mi coś o sobie.
- Więc tak , mam 18 lat przeprowadziłam się do Londynu w wieku dwóch lat. Jestem Polką. Moja mama zmarła na raka gdy miałam 16 lat. Opiekowała się mną babcia która również zmarła kilka miesięcy temu , nie mam rodzeństwa , nigdy nie poznałam mojego ojca. Mówiąc prościej miałam skomplikowane życie.
- Współczuje ci. - mówił a po jego policzku spłyneła łza.
Lekko się uśmiechnełam , a w tym czasie kelner przyniósł nam nasze zamówienia.
Po godzinie wiedziałam o nim chyba wszystko tak jak on o mnie.
- Może pójdziemy na spacer - zaproponował wstając z miejsca.
- Możemy - wstałam , zabrałam swoje rzeczy i razem wyszliśmy na świeże powietrze.
Idąc w strone parku dużo gadaliśmy i czasami wybuchaliśmy śmiechem gdy Harry opowiadał mi o swoich przygodach z resztą zespołu.
- To widzę że wam się nigdy nie nudzi - mówiłam śmiejąc się.
- Są czasami gorsze dni , ale zawsze dużo się śmiejemy.
W tym momencie spojrzałam na niego a on na mnie. Nasze spojrzenia się spotkały. Trwaliśmy tak dłuższą chwile gdy nagle przybiegły fanki.
- Poczekaj chwile - szepną mi do ucha.
Po całym zamieszaniu ruszyliśmy w stronę mojego domu.
*
- Świetnie się z tobą bawiłam - powiedziałam stając już pod drzwiami mieszkania.
- Mi również się podobało , mam nadzieje że to powtórzymy - powiedział i zbliżył się do mnie tak że czułam jego oddech na twarzy. Dzieliły nas minimetry , aż w końcu poczułam jego wargi na swoich. Gdy widziałł że nie protestuje pogłębił pocałunek dodając do tego swój język.
Całowaliśmy się namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy sobie w oczy.
- Może wjedziesz - zaproponowałam.
- Jeśli to nie problem.
- Jasne że nie , choć - razem weszliśmy do mieszkania. A Harry wpił się w moje usta. Całując się szliśmy w strone mojej sypialni. Loczek położył mnie na łóżku i zaczął rozbierać. Nie protestowałam chciałam tego nawet bardzo. Gdy byliśmy już nadzy Harry spojrzał mi w oczy.
- Na pewno tego chcesz?
- Tak - powiedziałam i połączyłam nasze usta w krótkim , ale namiętnym pocałunku.

Obudziłam się o 10 i spojrzałam na jeszcze śpiącego Harrego. Postanowiłam zrobić nam śniadanie.
Wyszłam z łóżka i ruszyłam w strone kuchni. Gdy przygotowywałam naleśniki poczułam że ktoś obejmuje mnie w tali.
- Cześć śpiochu - powiedziałam i odwróciłam się w strone Harrego.
- Cześć - powiedział i pocałował mnie w sam środek ust.
Gdy skończyłam robić naleśniki , razem zjedliśmy je i zaczeliśmy się ubiarać.
Ubrałam granatowe spodnie i sweter w paski.
Razem z Harrym cały ranek spędziliśmy w domu na rozmowach , ogladaniu filmu i pieszczotach. O godzinie 15.00 ktoś zadzwonił do Harrego.
- Tak , dobrze za 30 min będę - powiedział i się rozłączył - [T/I] prosze nie gniewaj się na mnie , ale musze jechać.
- Harry nie mam za co się gniewać - uśmiechnełam się - Jedź.
Podszedł do mnie i pocałował po czym wyszedł z mieszkania.
Przepraszam że tak długo czekałyście. Ale miałam tyle nauki że o boże.. ;c mam nadzieje że złe nie jesteście:)
Z góry przepraszam za błędy.
I jeszcze jedna sprawa. Do Harry. PART.1 zauważyłam że komentarze dodała ta sama osoba , głupia nie jestem i widze takie rzeczy i tego nie będę brała pod uwage. Rada na przyszłość. 


5komentarzy = part 3. 

czwartek, 7 marca 2013

Harry. PART 1. ♥

Łyżwiarstwo - to coś co kocham i . Jako mała dziewczyna w różowej sukience i lizakiem w ręku zaczełam się tym interesować. Moja mama zawsze mi powtarzała że mam talent i nie moge tego zmarnować. Jednak po jej śmierci zwontpiłam to. To właśnie mama dawała mi te szczęście na lodzie , to właśnie ona nauczyła mnie wszystkiego , to ona chciała abym była taka jak ona , to wszytsko dzięki niej. Teraz jej już nie ma. 2 lata temu przegrała z rakiem. Miałam wtedy 16 lat. Bardzo przeżyłam jej śmierć i powiedziałam sobie że już nie ustane na lód. Ale po liście jaki od niej dostałam zmieniłam zadnie bo robiłam to dla niej.

Droga [t.i[

Życie biegnie bardzo szybko i nie zdążyliśmy się nawet obejrzeć , gdy nasz czas mija i musimy odejść w daleki świat
Moja kochana córeczko , piszę do Ciebie ten list aby powiedzieć jak bardzo Cię kocham i tęsknie. Zawsze będziesz dla mnie najważniejsza, zawsze będziesz w moim sercu. Jeśli czytasz ten list wiec że mnie już nie ma.... Ale patrze na Ciebie  z góry , zawsze będę przy Tobie. Pamiętaj co Ci mówiłam pare lat temu. - Masz talent nie zmarnuj tego - . Zrób to dla mnie. Wiem że popełniałam błędy , ale każdy je popełnia , ale to właśnie ty dałaś mi drugą szanse.Prosze Cię z całego serca , zapamiętaj mnie z dobrej strony. Kocham Cię i Tęsknie, , Mama.

Za każdym razem gdy czytam ten list moje oczy są wypełnione łzami.To dla mamy robie to co właśnie robie. Kocham ją i chcę żeby była ze mnie dumna.

2 marca 2013r. 
To dziś. Spojrzałam na kalendarz który widniał na białej ścianie w salonie. To dziś jest najważniejszy dzień czekałam tyle lat .To dziś chce zdobyć nagrode dla mamy.

Gotowa wyszłam z mieszkania i ruszyłam w strone budynku gdzie  ma dobyć się konkurs łyżwiarski. Są plusy bycia łyżwiarką, Dzięki temu poznałam wiele gwiazd , które występują na lodzie W zeszłym roku poznałam , Justina Biebera , Ed'a Scheerana , Little Mix i inne mniej znane gwiazdy. Za to dziś będę miała zaszczyt poznać zespół One Direction. Kocham tych chłopaków mają talent w tym co robią. Ciesze się że to właśnie oni zaśpiewają w najważniejszy dzień mojego życia.

Gdy doszłam do budynku . weszłam do środka i zobaczyłam tłum fanek.
- Dzień Dobry - powiedziałam gdy zobaczyłam za ladą panią Collins.
- Dzień Dobry [T.I] - odpowiedziała.
- Co tu się dzieje?
- One Direction już jest a i trenerka mówiła że masz do niej zajść..
- Dobrze - uśmiechnełam się i ruszyłam w strone pokoju trenerki
Gdy weszłam do środka na kanapie zobaczyłam piątke chłopaków
- Ooo cześć [T.I] - powiedziała pani Jones - a i poznaj One Direction
- Cześć - krzykneli chórem
- Hej - odpowiedziałam i się lekko uśmiechnełam.
Razem z trenerką umówiliśmy że taniec na lodzie zatańcze do piosenki Little Things.
- Mam nadzieje że wybór ci się podoba.
- Jasne kocham tą piosenke.
- Ooo fanka? - zapytał chłopak z burzą loków na głowie.
- Tak - odpowiedziałam i spojrzałam mu prosto w oczy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. - Jaki on śliczny - pomyślałam. Z rozmyślań wyrwał mnie głos pani Jones.
- To szykuj się - powiedziała i razem z chłopkami wyszła z pomieszczenia.

Ubrałam sukienke którą moja mama miała w jej najważniejszym dniu. Włosy spiełam z koka . Wyszłam z garderoby i ruszyłam w strone lodowiska.
- Jesteś gotowa? - usłyszałam głos mojej trenerki
- Jestem
- Pamiętaj mama z Tobą jest. - lekko się uśmiechnełam i wyszłam na lód.
Tańczyłam do piosenki jaką śpiewają chłopaki z One Direction.
Jeszcze nigdy nie czułam się tak na lodzie. To było przyjemne uczucie.
Gdy mój czas się skończył zeszłam z lodu i ruszyłam  strone garderoby.
- Byłaś świetna - powiedziała trenerka i zamkneła drzwi.
- Myślałam że będzie lepiej.
- Było wspaniale. - uśmiechnełam się i przebrałam się w drugą kreacje.

Gdy stałam już w rządku z innymi łyżwiarkami czułam strach. Nie byłam najlepsza , ale też nie byłam najgorsza , ale gdy usłyszałam swoje nazwisko zaczełam płakać ze szcześcia. Spojrzałam w góre i powiedziałam - Mamo to dla Ciebie - Po otrzymaniu nagrody wróciłam z panią Jones do garderoby. Ona również nie powstrzymała lez.
- Mama była by z ciebie dumna.
- Jestem pewna że jest.
Przebrałam się i opuściłam budynek. Idąc w strone swojego mieszkania usłyszałam jak ktoś krzyczy moje imie.
- [T.I] !!
- Harry? coś się stało?
- Nie , ale to jest mój numer zadzowon - powiedział po czym wsiadł do samochodu.
Wróciłam do domu , wziełam prysznic i przepełniona emocjami zasnełam. 


Pierwsza część o Harrym już jest :) Nie wyszło to jak chciałam , no ale cóż , może wam się spodoba :) z góry przepraszam za błędy :)
5 komentarzy = PART 2. :) 



wtorek, 5 marca 2013

Wybacz mi moją słabość.


~ Nieudane próby znalezienia samej siebie . Skutki uboczne każdego kroku postawionego
na niepewnej linie życia rozwieszonej 1000 metrów nad ziemią. Ciemne Cienie krążące każdego wieczora wokół mojej głowy, próbujące zbic mnie z tej dobrej drogi. Masa nieogarniętych
uczuc i wspomnień. Nieuporządkowane myśli zbiegające się do jednej " nie jesteś sobą ".. 
" Nie udawaj kogoś kim nie jesteś, bo nie wyjdzie Ci to na dobre. Bądź sobą. Nie bój się wrażliwości i nie ukrywaj uczuc. Nie bój się płakac przy innych i śmiej się otwarcie ".. Znasz to ? 
Nie jesteś sama, jednak zrozum.
Jeśli ktoś ma Cię pokochac, pokocha niezależnie od tego o której godzinie Cię zobaczy,
czy będziesz w makijażu i idealnej fryzurze czy nie. Pokocha Cię jeśli tylko będziesz sobą..
Każda z nas ma w sobie to wyjątkowe "coś." Każda z nas jest piękna na swój sposób .. i każda
z  nas w końcu pozna swojego księcia z bajki. Jeśli nie teraz, to później. Nie trac nadziei nawet jeśli jest gorzej niż mogłabyś się spodziewac. Powiesz mi, " nadzieja matką głupich " ? Może i tak. Jednak czasami warto ... Daj wiarę, uświadom sobie, pokaż innym że jesteś silna bez względu na to co się dzieje. Wystarczy chciec i wierzyc w lepsze jutro ... ~ 





A jednak znikam. Na długo .. nie wiem, kiedy wrócę. I czy w ogóle wrócę. Nie chcę zostawiac z tym Claudii samej, jednak rozmawiałam z nią i wiem, że zrozumie. Mam nadzieję, że Wy także, chociaż
Claudia to Claudia i ja nigdy jej nie zastąpię. Dawaliście mi mnóstwo radości swoimi komentarzami.. Będę tęskniła. Mimo wszystko, nie żałuję tego że spędziłam tu mnóstwo czasu, jednak muszę poukładac wszystko i jednocześnie samą siebie. Jeśli napiszę coś sensownego, postaram się dodac,
jednak na pewno nie będą to te typowe imaginy, które dodawałam. Kocham .. i przepraszam.  Za wszystko .