czwartek, 7 marca 2013

Harry. PART 1. ♥

Łyżwiarstwo - to coś co kocham i . Jako mała dziewczyna w różowej sukience i lizakiem w ręku zaczełam się tym interesować. Moja mama zawsze mi powtarzała że mam talent i nie moge tego zmarnować. Jednak po jej śmierci zwontpiłam to. To właśnie mama dawała mi te szczęście na lodzie , to właśnie ona nauczyła mnie wszystkiego , to ona chciała abym była taka jak ona , to wszytsko dzięki niej. Teraz jej już nie ma. 2 lata temu przegrała z rakiem. Miałam wtedy 16 lat. Bardzo przeżyłam jej śmierć i powiedziałam sobie że już nie ustane na lód. Ale po liście jaki od niej dostałam zmieniłam zadnie bo robiłam to dla niej.

Droga [t.i[

Życie biegnie bardzo szybko i nie zdążyliśmy się nawet obejrzeć , gdy nasz czas mija i musimy odejść w daleki świat
Moja kochana córeczko , piszę do Ciebie ten list aby powiedzieć jak bardzo Cię kocham i tęsknie. Zawsze będziesz dla mnie najważniejsza, zawsze będziesz w moim sercu. Jeśli czytasz ten list wiec że mnie już nie ma.... Ale patrze na Ciebie  z góry , zawsze będę przy Tobie. Pamiętaj co Ci mówiłam pare lat temu. - Masz talent nie zmarnuj tego - . Zrób to dla mnie. Wiem że popełniałam błędy , ale każdy je popełnia , ale to właśnie ty dałaś mi drugą szanse.Prosze Cię z całego serca , zapamiętaj mnie z dobrej strony. Kocham Cię i Tęsknie, , Mama.

Za każdym razem gdy czytam ten list moje oczy są wypełnione łzami.To dla mamy robie to co właśnie robie. Kocham ją i chcę żeby była ze mnie dumna.

2 marca 2013r. 
To dziś. Spojrzałam na kalendarz który widniał na białej ścianie w salonie. To dziś jest najważniejszy dzień czekałam tyle lat .To dziś chce zdobyć nagrode dla mamy.

Gotowa wyszłam z mieszkania i ruszyłam w strone budynku gdzie  ma dobyć się konkurs łyżwiarski. Są plusy bycia łyżwiarką, Dzięki temu poznałam wiele gwiazd , które występują na lodzie W zeszłym roku poznałam , Justina Biebera , Ed'a Scheerana , Little Mix i inne mniej znane gwiazdy. Za to dziś będę miała zaszczyt poznać zespół One Direction. Kocham tych chłopaków mają talent w tym co robią. Ciesze się że to właśnie oni zaśpiewają w najważniejszy dzień mojego życia.

Gdy doszłam do budynku . weszłam do środka i zobaczyłam tłum fanek.
- Dzień Dobry - powiedziałam gdy zobaczyłam za ladą panią Collins.
- Dzień Dobry [T.I] - odpowiedziała.
- Co tu się dzieje?
- One Direction już jest a i trenerka mówiła że masz do niej zajść..
- Dobrze - uśmiechnełam się i ruszyłam w strone pokoju trenerki
Gdy weszłam do środka na kanapie zobaczyłam piątke chłopaków
- Ooo cześć [T.I] - powiedziała pani Jones - a i poznaj One Direction
- Cześć - krzykneli chórem
- Hej - odpowiedziałam i się lekko uśmiechnełam.
Razem z trenerką umówiliśmy że taniec na lodzie zatańcze do piosenki Little Things.
- Mam nadzieje że wybór ci się podoba.
- Jasne kocham tą piosenke.
- Ooo fanka? - zapytał chłopak z burzą loków na głowie.
- Tak - odpowiedziałam i spojrzałam mu prosto w oczy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. - Jaki on śliczny - pomyślałam. Z rozmyślań wyrwał mnie głos pani Jones.
- To szykuj się - powiedziała i razem z chłopkami wyszła z pomieszczenia.

Ubrałam sukienke którą moja mama miała w jej najważniejszym dniu. Włosy spiełam z koka . Wyszłam z garderoby i ruszyłam w strone lodowiska.
- Jesteś gotowa? - usłyszałam głos mojej trenerki
- Jestem
- Pamiętaj mama z Tobą jest. - lekko się uśmiechnełam i wyszłam na lód.
Tańczyłam do piosenki jaką śpiewają chłopaki z One Direction.
Jeszcze nigdy nie czułam się tak na lodzie. To było przyjemne uczucie.
Gdy mój czas się skończył zeszłam z lodu i ruszyłam  strone garderoby.
- Byłaś świetna - powiedziała trenerka i zamkneła drzwi.
- Myślałam że będzie lepiej.
- Było wspaniale. - uśmiechnełam się i przebrałam się w drugą kreacje.

Gdy stałam już w rządku z innymi łyżwiarkami czułam strach. Nie byłam najlepsza , ale też nie byłam najgorsza , ale gdy usłyszałam swoje nazwisko zaczełam płakać ze szcześcia. Spojrzałam w góre i powiedziałam - Mamo to dla Ciebie - Po otrzymaniu nagrody wróciłam z panią Jones do garderoby. Ona również nie powstrzymała lez.
- Mama była by z ciebie dumna.
- Jestem pewna że jest.
Przebrałam się i opuściłam budynek. Idąc w strone swojego mieszkania usłyszałam jak ktoś krzyczy moje imie.
- [T.I] !!
- Harry? coś się stało?
- Nie , ale to jest mój numer zadzowon - powiedział po czym wsiadł do samochodu.
Wróciłam do domu , wziełam prysznic i przepełniona emocjami zasnełam. 


Pierwsza część o Harrym już jest :) Nie wyszło to jak chciałam , no ale cóż , może wam się spodoba :) z góry przepraszam za błędy :)
5 komentarzy = PART 2. :) 



9 komentarzy:

  1. Te opowiada bedzie swietne!
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na poczatku lza mi splynela po moim policzku...
    Ja tez uwielbiam jezdzic na lyzwach.
    Lyzwy po moja pasja..
    Nie moge sie doczekac nastepnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na nastepny...

    OdpowiedzUsuń
  4. Supaaaaarrr .!
    Next please ;** Xx,.

    OdpowiedzUsuń
  5. naprawdę fajne:)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz dalej;) Zaciekawiłaś mnie strasznie.! Ta część Ci wyszła ! Jest cudna <3

    Jakbyś się nudziła to zapraszam ; http://believeindreams1994.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. dalej dalej dalej jeat BOSKIE

    OdpowiedzUsuń
  8. genialne *.* pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń