niedziela, 10 lutego 2013

No matter what would happen I'll be next to you ♥ ( part XI )

~ Obudziłam się dosyc późno i wpatrując się w okno próbowałam przypomniec
sobie co mi się śniło. Miałam jakieś rozmazane obrazy, ale co to było... ~




Przed oknem mignął mi jakiś młody chłopak zaciągający sie szarym
dymem czerwonych L&M'ów. I wtedy przypomniałam sobie..
Zayn ze szlugą w ustach, złamana obietnica, koniec wszystkiego..
Ból, rozdarcie, płacz.. usiadłam na kanapie. Cała drżałam.
Nie mogłam się ruszyc.. Totalny paraliż..


~ Oczami Zayna ~


Obudziłem się zlany potem, ze łzami w oczach. Miałem jakiś dziwny sen.
Coś.. coś związany z Nią. Mignęło mi srebrne światełko i już wiedziałem.
Żyletka, zrobiła sobie coś znów .. Nieważna obietnica, koniec
uczuc, nadziei że będzie dobrze i koniec tego, co mogło by byc między nami..

Nie miałem dużo czasu by się nad tym zastanowic, bo do pokoju wparował
Hazza,( który wczoraj wrócił późno, mocno narąbany ) wraz z
Niallem oznajmiając mi , że mam isc na sniadanie bo za godzinę jedziemy
na wywiad.. Kompletnie o tym zapomniałem. Nie mam do tego teraz
głowy...


Podniosłem się, zjadłem jakieś naleśniki, które były i w miarę
ogarnowszy się zszedłem na dół do czekających na mnie na dole chłopców..



*



Weszliśmy do wielkiego studia telewizyjnego i rozsiedliśmy się wygodnie
na szerokiej kanapie. Nie był to wywiad na żywo jednak każdy z nas
spodziewał się wścibskich pytań.. nie sądziłem jednak, że aż tak.




~ Moimi oczami ~



Wstałam i zasłoniłam wszystkie okna w domu. Nie miałam sił na nic.
Zwinęłam koc, wyłączyłam laptopa. Wyszłam szybko z  Lucky'm i
powędrowałam do sypialni przykrywając sie kołdrą, próbując zapomniec
o tym cholernym śnie.



~ Oczami Zayna ~



Reporterka zadawała wiele pytań. Najpierw dotyczących nowej płyty,
trasy i wszystkiego co związane z naszą " pracą ".
W końcu zaczęło się coś, czego szczerze nienawidziłem w tym wszystkim.
Mianowicie pytania co do zycia prywatnego. Do cholery po co im to wiedziec ?!
Wścibska kobieta najpierw przyczepiła się do Harry'ego pokazując
wczorajsze zdjęcia. Później przeszła do Niall'a któremu zdarzyło
się ostatnio kilka wpadek. Louis'owi próbowała wmówic zdradę, a Liam'owi,
że strasznie się zmienił, że dziwi się Danielle, że do niego wróciła
czym strasznie wkurzyła chłopców. Przyszła kolej na mnie.
Wiedziałem, że wymyśli coś żebym i ja się wkurzył..
- Zayn .
- Tak ?
- Ostatnio doszły mnie słuchy, że masz nową przyjaciółkę. Co tam u niej?
- Wszystko w porządku, dlaczego pani pyta ?
- Nie nic tak po prostu.. Ludzie mówią, że pasujecie do siebie.. Jesteście razem ?
A co z fankami ? Nie są zazdrosne ? Złe na nią ? Nie wysyłają hejtów ?
Jest między Wami coś więcej niż tylko przyjaźń ?
- Nie, nie jesteśmy razem ! Gdybyśmy byli to pewnie i to byś wiedziała
wścibska szlamo ! I nie ! Ludzie na prawdę ją pokochali i wcale
się im nie dziwię! I kobieto ! Odpieprz się w końcu od naszego życia prywatnego,
to co robimy podczas trasy i na scenie to jedno a to co w domu
to drugie ! - wybuchnąłem. Wyszedłem trzaskając drzwiami na tyły studia.
Zapomniałem o całej tej obietnicy, nawet nie wiedziałem kiedy a z kieszeni
wyjąłem opakowanie szlug. Rozejrzałem się czy nie znajdują się gdzieś
w pobliżu jacyś paparazzi i odpaliłem jednego. Zaciągnąłem
się duszącym dymem i poczułem przyjemne drapanie w gardle. Nie liczyło się nic.
Byłem strasznie wkurwiony. Kiedy zjarałem prawie całego, zgasiłem go
butem i poszedłem do taksówki, gdzie czekali już na mnie chłopcy..





~ Moimi oczami ~


Przespałam kolejne kilka godzin  nim w końcu poczułam się w miarę wyspana.
Przetarłam oczy i zakładając za dużą bluzę założyłam Lucky'iemu smycz
i wyszłam z nim na krótki spacer..


*


Po powrocie odpaliłam laptopa. Poodpisywałam na maile, których
ostatnimi czasy było sporo (i ku mojemu zaskoczeniu wszystkie były miłe) i zaczęłam
przeglądac portale plotkarskie. Nie wierzyłam temu co zobaczyłam..

Sen się spełnił. A obietnica została złamana. Wiedziałam, że
nie wytrzymam psychicznie jednak nie chciałam zrobic tego teraz..
Walentynki, to będzie wspaniała okazja .. tak, zostały cztery dni

by stracił to, co tak bardzo chciał ochronic.




 _____________________________________________

nie wiem, wszystko się pieprzy ..

pod tym postem widzę minimum  14 KOMENTARZY !
 i dodam go dopiero w Walentynki... przepraszam.
może wstawię coś pomiędzy..
xx.

7 komentarzy: