poniedziałek, 4 lutego 2013

Zayn. ♥ + przeprosiny. :)


Z góry chcę bardzo przeprosić , że tak mało dodawałam imaginy , ale nie miałam internetu u siebie , a mam takich kochających braci że trudno im było dać. Więc na przeprosiny imagin z Zaynem :) Miłego czytania. :) 

Już od pięciu lat przyjaźnie się z Danielle (dziewczyną Liama Payne'a i przyjaciółką całego zespołu One Direction). Jestem też directionerką, lecz to nie przeszkadza w naszej przyjaźni. Pewnego dnia Dan zaproponowała mi poznanie reszty chłopców z zespołu ,bo Liama już zdążyłam zapoznać wcześniej. Zaprosiła mnie na ich koncert ze wstępem za kulisy. Kiedy weszłam na salę, od razu zauważyłam chłopców idących w naszą stronę. Serce biło mi coraz mocniej, przecież zaraz miałam poznać swoich idoli, a to spełnienie kolejnego marzenia. Podeszli do mnie, na luzie zapoznałam się z każdym chłopcem, na koniec został Zayn ,mój ulubieniec.
- No hej - spokojnie powiedział z uśmiechem, przytulając Cię delikatnie - Ty mnie już chyba znasz. A Ty jak masz na imię?
- Cześć, no pewnie, że znam. [T.I] jestem. - powiedziałaś szczerze uśmiechając się do niego.
Zayn nie mógł oderwać ode mnie wzroku. Wiedziałam, że on ma dziewczynę, więc nie robiłam sobie żadnej nadziei.
Razem poszliśmy do garderoby, a chłopcy wyszli na scenę. To nie był długi koncert, ale wspaniały - zresztą jak zawsze.
Po występie One Direction razem z nimi wróciłam do hotelu, świetnie się bawiliśmy. Kiedy już miałam wychodzić do domu, Zayn na chwilę zawołał mnie.
- Może numer? - zapytał się Ciebie
Strasznie się zdziwiłam, myślałam że to sen. Z zaskoczeniem odpowiedziałam:
- Że mój?
- Twój, Twój. To jak, dasz? - uśmiechając się zapytał ponownie.
Podałam swój nr telefonu, pożegnałam się z wszystkimi, ale on jeszcze mnie zatrzymał i przytulił. Wyszłam szczęśliwa.

Kiedy rano obudziłam się, usłyszałam dźwięk wiadomości. Byłam pewna, że to Zayn napisał.
"Cześć śliczna , wyspałaś się :) ? "
"Hej , jasne :)
" Jakie plany na dziś?"
" Nie mam planów"
" To będę u Ciebie o 17 :)"
" Czekam :)"
Szczęśliwa ruszyłam w strone łazienki. Wziełam prysznic. Swoje długie loki starannie roszczesałam i zostawiłaś rozpuszczone. Wyszłam z łazienki i zaczełam się ubierać. Pogoda nie była za ciekawa , więc ubrałam granatowe rurki i kremowy sweter. Gotowa zeszłam na dół zjeść śniadanie. Tradycyjnie były to płatki z mlekiem. Usiadłam przed telewizorem oglądając swój serial , niecierpliwie czekałam na Zayna.
Siedząc przed telewizorem usłyszałam pukanie do drzwi.
- Cześć Zayn - powiedziałam, gdy go zobaczyłam.
- Cześć - uśmiechną się - gotowa? - zapytał
- Jasne - odwzajemniłam uśmiech.
Ruszyliśmy w strone samochodu Zayna. Podczas jazdy dużo gadaliśmy i śmialiśmy się. Był naprawdę fajnym chłopakiem i na pewno dobrym przyjacielem. Cieszyłam się, że go w końcu poznałam.
- A gdzie mnie zabiarsz? - zapytałam.
- Do kina - powiedział i uśmiechnął się.
Gdy dojachaliśmy na miejsce ruszyliśmy w strone sali , gdzie odbywał się film. Zayn wybrał bardzo romantyczną komedie. Zajeliśmy swoje miejsca, mulat objął mnie, co mnie bardzo zdziwiło , ale nic nie mówiłam, było bardzo przyjemnie.
Po obejrzeniu filmu udaliśmy się na długi spacer po parku. Dużo rozmawialiśmi. Po długim spacerze Zayn zabrał mnie do siebie do domu.
Roześmiani weszliśmy do salonu i położyliśmy się na kanapie. Zayn zaczął mnie łaskotać, a ja śmiałaś się w niebogłosy. Wtedy weszła ona.. Śliczna, niewysoka, fioletowowłosa Perrie. Jej mina wyrażała wszystkie uczucia na raz.
- Co to ma znaczyć?! - krzyknęła.
- Kochanie, zaraz Ci wszystko wytłumaczę, stój! - Zayn odpowiedział.
Perrie wybiegła z mieszkania, a za nią wybiegł Zayn, ja zostałam w salonie nie wiedziałam, co się dzieje.

*W TYM SAMYM CZASIE ROZMOWA PERRIE Z ZAYNEM*
Zayn: To nie tak jak myślisz, to moja przyjaciółka!
Perrie: Przyjaciółka?! Ledwo co ją znasz i przyjaciółka?!
Zayn: Proszę wybacz, do niczego nie doszło..
Perrie: Takie kity to możesz wciskać komuś innemu, nie mi.
Zayn: Nie wierzysz mi?
Perrie: Dobra weź, miłego wieczoru życzę, dobranoc. - odeszła
*ZAYN WRACA DO CIEBIE*
- Już wszystko wyjaśnione. Nie martw się - powiedział z uśmiechem.
- Jesteś tego pewien? Słuchaj, ja nie chcę niszczyć waszego związku, mimo że Cię kocham. - odpowiedziałam - Może ja już sobie pójdę. - ruszyłam w stronę drzwi.
- Nie, zostań. - powiedział, po czym zaczęliśmy się namiętnie całować.
Razem spędziliśmy cudowną noc, przeżyłam z Zaynem swój pierwszy raz i wcale tego nie żałuje. Nie spodziewałam się nigdy, że to odbędzie się w taki sposób.

Też chciałabym podziękować Marcie , za to że zadbała o bloga gdy mnie nie było :)
Marta , bardzo Ci dziękuję!
Kocham! ♥ 

3 komentarze:

  1. Świetny jest / natalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam was do Liebster Awards:D http://vashappenin-hate-love.blogspot.com/2013/02/liebster-awards-3.html

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham , kocham i jeeszcze raz kocham <3

    OdpowiedzUsuń