sobota, 27 października 2012

Harry +18 ;)

Jesteście z Harrym już prawie rok. Za pare dni wasza rocznica. Akurat świetnie się złożyło, że wypada w niedziele . Postanowiliście ten dzień spędzić w miejscu gdzie się spotkaliście. W twoim rodzinnym kraju. W Polsce. Poznaliście się w dniu koncertu w Gdyni. Dokładnie to po koncercie wraz z przyjaciółmi udaliście się na plaże i tam właśnie się poznaliście.
W Piątek po południu mieliście samolot. Chcieliście w nocy dotrzeć już na miejsce. Pierwsze co zrobiliście nie zwracając uwagi na godzinę to pójście na plaże. Była noc a wy spacerowaliście brzegiem morza przy świetle księżyca i gwiazd. Spacerowaliście naprawdę długo, a z samego rana udaliście się zakwaterować do hotelu. Tam się przespaliście, a potem ogarnęliście. Harry cały dzień dokładnie zaplanował. O 18 wybraliście się na romantyczną kolację, a potem siedzieliście na plaży popijając szampana i co chwile wymieniając się czułumi słówkami.
Dochodziła północ. Harry czule cię pocałował i w tym czasie na niebie widziałaś dziesiątki fajerwerek w kształcie serca.
- Podoba ci się kochanie? - spojrzał po czym namiętnie cię pocałował.
Odwzajemniłaś pocałunek.
- Jasne Kochanie! Jest to jeden z piękniejszych dni mojego życia!- odpowiedział
- [T.I] wiesz jak bardzo cię kocham? - spytał Harry
- ymm. a możesz jakoś udowodnić?- odparłaś zabawnie ruszając brwiami
Chłopak łobuzersko się do ciebie uśmiechnął. Po czym usiadł na ciebie i zaczął namiętnie ciebie całować. Gwałtownym ruchem zdjął z ciebie ubrania i zostałaś w samej bieliźnie. Bez zastanowienia zrobiłaś to samo z chłopakiem. Pociągnął cię za rękę do wody. Była naprawdę ciepła. Namiętnie cię całował i pozbawił reszty ubrań. Zrobiłaś z nim to samo. Obmacywaliście się i namiętnie całowaliście. Odeszliście nad przed tam zaczął całować cię po całym ciele. Wplotłaś ręce w jego bujne loczki i cicho jękałaś. Nie obchodziło was to, że w każdej chwili mógł ktoś was zobaczyć. Nagle chłopak powiedział na 3 krzycz moje imię Kiedy skończył odliczać gwałtownie w ciebie wszedł. Działo się to tak szybko. Pragnęłaś aby robił to szybciej. Krzyczałaś Harry, Harry jak jakaś opętana. Chłopak był wspaniały. Robił to tak szybko. Czuliście, że zaraz będziecie na szczycie. Jeszcze tylko kilka wpchnięć. Chłopak z Ciebie wyszedł i położył się przy tobie.
Namiętnie się pocałowaliście i gdy już odsapnął powiedział
- No kochanie. Pokazałaś co Polak potrafii. - zabawnie poruszał brwiami
- Polak wiele potrafi. Tylko musi się postarać.- odpowiedziałaś.
Weszliście do wody i szaleliście jak dzikusy. kiedy już zabrakło wam sił wyszliście, ubraliście się i położyliście się na kocu.
- Czuję, że to odpowiedni moment. - powiedział .
- Coś się stało? - spytałaś
- Wiesz ja bardzo cię kocham i chcę żebyś była już kimś więcej niż tylko moją dziewczyną. [T.I] wyjdziesz za mnie. Kocham Cię. - mówił trzymając w ręku małe czerwone pudełeczko.
- Oczywiście, że tak! Kocham cię.
Otworzył pudełeczko i założył ci na palca piękny złoty pierścionek.
- Dziękuję. Jest przepiękny. - czule go pocałowałaś.
Byliście szczęśliwą parą. Bardzo się kochaliście. Harry nigdy ciebie nie zdradził ani ty jego. Świetnie umiał pogodzić kariere z miłością, Nawet fanki nieźle ciebie przyjęły

2 komentarze:

  1. A ja mieszkam w Gdynii i fajnie to wyglądało że oświadczył mi się w moim rodzinnym mieście..:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne ;P przez to będę miała niespokojne sny...

    OdpowiedzUsuń