sobota, 20 października 2012

Rozdział 4.

Obudziłam się o 10. Dziś cudowny dzień "Randka z Harrym" marzyłam o tym dniu od zawsze i dziś jest ten dzień ale do rzeczy. Wstałam jak zawsze pierwsza była łazienka. Wziałam prysznic owinięta ręcznikiem wyjełam sobie ubrania. Dziś była bardzo ładna pogoda a jak słyszałam w Londynie rzadko jest słonecznie. Więc ubrałam niebieskie szorty , białą luźną bluzke i białe conversy. Zrobiłam sobie lekki makijaż i zeszłam na dół na śnidanie. Nikogo w domu nie było. - pewnie są już w pracy - pomyślałam. Zrobiłam sobie płatki na mleku i usiadłam przed TV. Jak zwykle nic ciekawego nie było więc włączyłam muzyke i zaczełam sprzatać dom. Było tak głośno że nawet nie słyszałam jak ktoś wszedł do domu.Odwróciłąm się i zobaczyłam Harrego.
- Co ty tu robisz ? - zpytałam
- Przyszłem do Ciebie - uśmiechną się pokazując rządek białych ząbków.
- Tak , ale byliśmy umówieni na 18
- Tak wiem
- No właśnie
- Chcesz żeby sobie poszedl ?
- Nie , nie zostań.
- Moge ?
- Tak jasne . Siadaj - powiedziałam pokazujądz za kanape. - chcesz coś do picia ?
- Nie , dzięki
Usiadłam koło niego i zaczeliśmy rozmawiać. Oczywiście nie odbyło się bez śmiechu. Nie wiem dlaczego , ale miałam wrażenie że znamy się bardzo długi czas i możemy powiedzieć sobie o wszystkim. I tak miną cały dzień.
- Jest już 17 będę się zbierał - powiedział wstając z kanapy.
- To bądź o 18
- Będe . - powiedział i pocałował mnie w policzek.- do zobaczenia
- Tak , do zobaczenia.
Zamknełam drzwi i zaczełam skakać jak głupia. , ale co ja zrobie że on tak na mnie działa ? Nie jedna fanka marzy o randce z nim. Ruszłam w strone swojego pokoju. Właczyłam laptopa. Akurad Katie była dostępna więc co niej zadzwoniłam. Gdałyśny z 20 minut. Opowiedziałam jej o wszystkim. Niestety ale musiałam już się zbierać. Wyłączyałm laptopa i poszłam wziąść prysznic. Owinięta ręcznikiem zaczełam się ubierać. Ubrałam kremową sukienke i do tego czarne szpilki. Włosy rozpuściłam , zrobiłam lekki makijaż i byłam już gotowa. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam a w nich ujżałam Harrego, Była idealny.
- Wyglądasz ślicznie - powiedział
- Ty również.
- Idziemy ?
- Tak - złapałam go za rękę i ruczyliśmy w strone samochodu.
- A gdzie mnie zabierasz. ?
- A to niespodzianka.
Gdy byliśmy już na miejscu Harry otworzył mi drzwi i złapał mnie za ręke. Pczułam motyle jego dotyk jest taki ciapły , czuły , delikatny. Przy nim czuje się bezpieczna. Zastanawiam się jak ma taki dotyk to jakie musi mieć usta ? Bardzo bym chciała posmakować jego smak ust. Zazdroszcze dziewczynąm które smakowały te usta jakby w kształcie serca.
Usiadliśmy przy stoliku. Zamówiliśmy jedzenie a w między czasie popijaliśmy czerwonym winem. Rozmawialiśmy o swoich sprawach, Wiedziałam że moge powiedzieć mu wszystko. Gdy kelner przyniósł nasze zmówienia spojrzeliśmy sobie głeboko w oczy. Wiedziałam już że to jest ten jedyny. Najedzeni opuściliśmy restauracje.
- A teraz gdzie mnie zabierasz?
- Do mnie
Ruszyliśmy s trone domu Harrego. Chciałam tam jechać , ale  z drugiej strony się bałam nie wiem dlaczego , ale się bałam. Gdy dojechaliśmy Harry jak zawsze otworzył mi drzwi i złapał mnie za ręke.
- Ładnie tu masz - powiedziałam i się uśmiechnełam
- Dziękuję. - odpowiedział.
Sama nie wiedziałam co będzemy robic. Ale Harry wpadł na fajny pomysł. Rozpalił w kominku, przniósł wino. Usiedliśmy na kanapie i jak zwykle zaczeliśmy rozmawiać.
- Claudia - zaczął - Musze Ci coś powiedzieć.
- Słcuham ?
- Więc tak , nie znamy się długo , ale zakochałem się  w Tobie. i chce być kimś więcej niż znajomym , kolegą czy przyjacielem
- Harry.. - przerwał mi
- Tak , wiem nie czyjesz tego samego do mnie co ja do Ciebie
- Harry ! daj mi skończyć. - powiedziałam - To ja siię bałam że ty nie czujesz tego samego co ja do Ciebie od naszego pierwszego spotkania jestem w Tobie zakochana. Harry , ja Cię kocham - powiedziałm - nie wierze w końcu to zrobiłam - pomyślałam.
- To bedziesz ze mną. ?
- Oczywiście że tak.
Po tych słowach zatoneliśmy w długim , ale namietnym pocałunku. Ale ten pocałunek , robił się jeszcze bardziej namietniejszy. Harry zaczą mnie "smyrać" po nogach. Nasze języki toczyły walke a za razem tańczyli se sobą. Harry powoli rozpinał mi sukienke. Chciałam do z nim zrobić. Wiedziałam że to on jest tym jedynym. Po chwili byliśmy już całkiem nadzy.
- Harry ?
- Tak ?
- To mój pierwszy raz.
- Dobrze będe delikatny.
Gdy tylko wszedł we mnie poczułam ból , ale przyjemny. Kochaliśmy się. Zmęczeni opadliśmy na łóżko.
- Kocham Cię.- powiedział Harry
- Ja Ciebie też - odpowiedziałam i go pocałowałam. Nie żąłuje że to zrobiłam. Wręcz przeciwnie. Ciesze się że to właśnie  znim.

____________________

A więc jest 4 rozdział. z Góry przepraszam za błedy :) 

3 komentarze: