sobota, 1 grudnia 2012

Część Druga. ♥

- No przespał się z nią , zaradzając Ciebie - powiedział
- Jak on mógł ? - mówiłaś cała zapłakana - obiecał że będzie ze mną na zawsze.
- To nie jego wina , to ona go oczarowała
- Okej , ale jakby mnie kochał nie dał by się oczarować.
- Siema Harry - usłyszeliście głos Louisa z dołu.
- Co on tu robi? - zapytałaś patrząc na Harryego
- Nie wiem.
- Oooo tu jesteś. (t.i) co ty tu robisz? Kochanie co się stało ?
- Nie mów do mnie kochanie , z nami koniec.
- To nie tak
- Nie , to właśnie tak , z nami koniec. - powiedziałaś i wybiegłaś z domu Harryego.
Ruszyłaś w strone parku. Usiadłaś na ławce i zaczełać płakać.
- Ej , śliczna co się stało.? - zapytał chłopak w pięknych brązowych oczach.
- Przepraszam , ale nie chce o tym gadać , za bardzo boli.
-Dobra to nie będe się dopytwał - powiedział i usiadł obok Ciebie - jestem Max , a ty ?
- T.I - powiedziałaś i się uśmiechnełaś. Nawiązałaś nową znajmość z Maxem , był naprawde miły.
Dni mijały , nie miałaś kontaktu z Louisem a z resztą zespołu.
Słoneczny dzień , rzadko zdaża się w Londynie. Siedząc przez TV usłyszłaś jak dzwoni twój telefon. Na wyświetlaczu pokazał się napis 'Harry' - co on chce ? - pomyślałaś
- Halo
- (T.I) możemy się dziś spotkac. ? - zapytał z nadzieją w głosie.
- Po co?
- Chce porozmawiać
- Dobrze przyjdź do mojego dawnego mieszkania.
- Dobrze , będę za 20 minut. Pa - powiedział i się rozłączył.
- Pa.
Po 20 minutach usłyszłaś dzwonek do drzwi.
- Cześć (T.I) - powiedział Loczek wchodząc do środka.
- Cześć, coś się stało ?
- Nie , chciałem pogadać.
- Siadaj , chcesz coś do picia? - zapytałaś.
- Nie , dzięki.
- O czym chciałeś pogadać. ?
- Dlaczego nie dzwoniłaś , nie pisałaś? Martwiłem się o Ciebie.
- Nie musiałeś , jestem dużą dziewczynką.
- Wiesz że Louis jest z Eleanor ?
- Powiedz mu że życze szczęścia - uśmiechnełaś się.
- Nie lubie jej.
- Może być fajna , i zmienisz zdanie. - powiedziałaś się uśmiechnałeś.
- Nie wajniejsza od Ciebie - powiedział i zblizył się do Ciebie , lekko całując cię w usta. Wasz pocałunek robił się bardziej namiętny. Oderwaliście się od siebie i spojrzeliście głęboko w oczy.
- Przepraszam Cię.. - powiedział.
- Za co?
- Za to co zrobiłem.
- Nie przepraszaj , tylko całuj dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz