sobota, 22 grudnia 2012

Zayn. ♥

Hej kochani. Przepraszam, że tak późno, ale mam szlaban i jestem na kompie tylko na chwilkę. Nie wiem kiedy będę ponownie dlatego teraz dodaję. Mam nadzieję, że się spodoba, ale ostrzegam - straciłam wenę. : c
Trzymajcie się, a i jeśli nie dodam nic przed świętami to od razu składam Wam życzenia.
Wesołych, Słodkich Świąt z masą prezentów i szczęścia oraz wybuchowego Sylwestra i wspaniałego Nowego Roku. < 3
XxX. 

_______________________________________________



Kolejny dzień, którego masz serdecznie dosyc.
Nie dosc, ze dzisiaj w szkole pisałaś 3 sprawdziany
to jeszcze rodzice krzyczą na Ciebie o byle co.
Wzięłaś torbę, wrzuciłaś do niej swoje nike, spodnie od dresu i bokserke,
butelkę wody, telefon, słuchawki i bilet miesięczny.
Narzuciłaś na siebie bluzę, na nogi wciągnęłaś trampki i trzaskając
drzwiami wyszłaś z mieszkania kierując się w stronę przystanku .
Siedząc w autobusie, przez szybę oglądałaś te radosne, szczęśliwe twarze.
Ludzi trzymających się za ręce, bawiących się w tych jasnoczerwonych, żółtych i pomarańczowych liściach.
Psy latające po łąkach i parkach. Dopiero co się rozjaśniło po burzy,
ale taka jest jesień. Raz słońce raz deszcz. Jesień była Twoją
ulubioną porą roku zwłaszcza, że w Anglii była inna niz w
Polsce. Taka wyjątkowa. Zawsze dawała Ci obraz Twojego życia.
Bo po burzy zawsze wschodzi słońce, jak to mawiała Twoja Babcia.
Wyszłaś z autobusu, przeszłaś przez pasy i chodnikiem ruszyłaś
w stronę swojej szkoły tańca . Po drodze mijały Cię samochody kiedy ..
jeden z nich wjechał z impetem w kałużę, przy okazji ochlapując Cię od góry do dołu.
' no nie, jeszcze tego brakowało ' pomyślałaś i weszłaś przez wielkie
szklane drzwi prowadzące do holu . Zbliżały się mistrzostwa więc
trzeba było ostro się brac za treningi. Skierowałaś się w stronę szatni,
wchodząc do niej zamknęłaś drzwi.
Przebrałaś się i przeszłaś na salę. Reszta już tam była ,
przywitałaś się ze wszystkimi i bez zbędnych ceregieli poszłaś się rozgrzac.
Kiedy ogarnęłaś że wszyscy na Ciebie czekają podeszłaś do magnetofonu
i odpaliłaś płytkę. Jako że Ty robiłaś całą choreografię na te
zawody na prośbę instruktora musiałaś dopilnowac, żeby wszystko było
w jak najlepszym porządku. Kiedy stanęłaś przed grupą, by rozpocząc kiedy
w drzwiach ukazał się Wasz główny choreograf i trener. Zastopowałaś
nutę a on uśmiechnął się
do Ciebie jak zwykle i usiadł na ławce stojącej przy wejściu. Tym razem nie
był sam. Za nim wszedł wysoki brunet, z ciemnobrązowymi oczami.
Usiadł obok Matta ( bo tak miał na imię Wasz trener )
rozglądając się po sali. Jego wzrok utknął na Tobie, no bynajmniej
tak Ci się zdawało. Matt kiwnął Ci głową, a Ty ponownie włączyłaś muzykę.
W głośnikach rozbrzmiało ( klik ) a Ty zaczęłaś to swoje "ukochane "
odliczanie ..
- trzy, cztery, piec, szesc .. - i zaczęliście . Cały czas czułaś na
sobie wzrok chlopaka, przez co na początku nie tańczyłaś tylko zerkałaś
na resztę, czy dobrze sobie radzą. Po mniej więcej dwa razy w miarę poprawnie
zatańczonym układzie przemogłaś się i dołączyłaś do nich .
Bylo widac, ze owy brunet cały czas na Ciebie zerka, nawet
podczas rozmów z Mattem. Uśmiechnęłaś się w ich kierunku, widząc minę Matta.
Zaczęłaś poruszac swoim ciałem w rytm muzyki. Reszta z tyłu co jakiś
czas zerkała na Ciebie by nie popełnic jakiejs gafy.
Przetańczyliście kilkakrotnie pełen układ, po czym dałaś im 10 minut przerwy.
Z butelką w ręku, co chwile ciągnąc łyka, ruszyłaś w kierunku trenera.
- Hej trenerze  - roześmiałaś się.
- Humorek dopisuje jak widzę ? - odpowiedział z uśmiechem.
- No powiedzmy ..
- [T.I.] tak w ogóle, poznaj Zayn'a.
- Moje imię już chyba znasz. Miło poznac - uśmiechnęłaś sie ponownie.
- Zayn chciał dołączyc do naszej ekipy, wiesz. Podszkolic sie przed
trasą koncertową.  - ahh no tak. Szanowny Zayn Malik. Skądś kojarzyłaś jego
twarz..
- Jasne, nie ma problemu. Może damy radę coś zrobic . - spojrzałaś w strone chłopaka. - to kiedy chcesz zaczac ? 

- Emm, jeśli nie była by to przeszkoda, to dziś. - ukazał rządek swoich białych zębów.
- Masz jakieś luźniejsze ciuchy ?
- Coś się znajdzie.
- Mike ! -zawołałaś chłopaka siedzącego na ławce niedaleko Was.
- Poznaj Zayna.  - chłopcy podali sobie ręce. - pokaż mu gdzie jest
szatnia i naucz podstawowych kroków do układu. Ah i zawołaj resztę.
Po 5 minutach Zayn i Mike wrócili . Chłopak dosyc szybko załapał kroki
więc 40 minut później dołączył do Was.
- to co gotowi ? - rozejrzałaś się po sali z szerokim uśmiechem. - piec, szesc !
Muzyka znów rozbrzmiała a Ty ? Zniknęłaś w swojej własnej krainie.
Krainie szczęścia, nie widziałaś niczego innego oprócz otaczającej Cię sali,
nie czułaś nic innego, prócz ruchów własnego ciała w jej rytm.
- Emma druga noga ! - spojrzałaś na dziewczynę po swojej lewej ..
Wyrwałaś się ze swojej własnej oazy odwracając się w stronę
reszty . Brązowooki radził sobie wyjątkowo dobrze z tym układem.
Byliście grupą najbardziej zaawansowaną, więc na prawdę się dziwiłaś jego osiągnięciami..
Zakończyliście układ, pożegnałaś się ze wszystkimi, przebrałaś się i wyszłaś ....




Przez kolejne treningi Mulat tańczył już lepiej od niektórych osób z
grupy. Początkujący nigdy tak szybko nie poradziłby sobie
z tymi choreografiami. Po zajęciach zostałaś na sali.
Włączyłaś (klik)

Wczułaś się w muzykę, przypominając sobie choreografię,
którą zdobyłaś miejsce w czołowej 3 świata. Tak, to było coś.
Odtańczyłaś układ. Usiadłaś na ziemi i pociągnęłaś łyk wody. Okazało się,
że nie byłaś tam sama..
Brązowooki siedział w rogu sali wpatrując się w Ciebie jak w obrazek.
- Emmm ? Zayn ? - pomachałaś mu .
- [T.I.] eeeee, sorry. - mrugnął kilkakrotnie oczami.
- Zayn mam do Ciebie pytanie. Ewentualnie dwa.
- Tak ? - chłopak podniósł się i oparł o drabinki .
- Po pierwsze co Tu robisz ? A po drugie, nie tańczysz pierwszy raz
i nie jesteś tu tylko po to ? Prawda ?
- To są trzy pytania. - zaśmiał się.
- Niech będzie, ale doczekam się odpowiedzi ?
- Jestem tu, bo chciałem popatrzec jak tańczysz. I.. nie nie tańczę pierwszy raz.
Byłem wtedy na zawodach w Hiszpanii. Zanim stworzyliśmy zespół
w głównej mierze zajmowałem się tańcem. Kiedy zobaczyłem Cię wtedy ..
wiedziałem, że jesteś kimś. Od tamtej pory, pamiętałem każdy Twój krok
jaki zrobiłaś podczas tych zawodów. Ogarnąłem paru ludzi i dowiedziałem
się gdzie teraz tańczysz. Chciałem Cię bliżej poznac. - zastanawiałaś się nad tym co mówił.
Tak, przecież on też w swojej wiekówce był w pierwszej trójce.
Tak ja to mówili sędziowie " swoją choreografią powalił cały świat "
- Ty tak serio ? - spytałaś z niedowierzaniem.
- Jak najbardziej. - usiadł obok Ciebie.
- Jakoś nie chcę mi się w to wierzyc. - zerknęłaś na niego, powoli
wstając ze swojego miejsca, ruszając w kierunku drzwi.
Brunet wstał i podbiegł do Ciebie. Obrócił Cię w swoją stronę i pocałował.
- A teraz ? - zapytał. Spojrzałaś w jego głębokie, ciemne oczy.
- Możeeeee. - złapałaś go za rękę i wyszliście .


* 3 miesiące później, dzień zawodów *

- Myślisz że się uda ? - zerknęłaś pytająco w stronę już "swojego chłopaka. "
- Jeszcze się pytasz . - cmoknął Cię w czoło.
Z głośników na hali wyrwał was głos. " Prosimy teraz [t.i.][t.n.]
kategoria wiekowa 15+" odwróciłaś się jeszcze raz patrząc w miejsce
gdzie stali Zayn i Matt, po czym weszłaś na wyznaczone miejsce.
Bałaś się. Ale .. " nawet jeśli nie robisz tego dla siebie, zrób to dla nich " pomyślałaś.
Trzeba walczyc. Muzyka zaczęła leciec, a Ty znów wpadłaś w swój trans.
Nie czułaś już tej presji. To był jeden z plusów, który kochałaś w
tańcu. Kiedy zaczynałaś nie liczyło się juz nic innego.. Kończąc uśmiechnęłaś się
sama do siebie i czekałaś na oceny .
Te sekundy czekania doprowadzały Cię do szału..
Sędziowie pokazali oceny. Rozejrzałaś się z niedowierzaniem.
Od każdego z nich maksymalne ilości punktów. Zaczełaś skakac, cieszyc
sie jak małe dziecko. Pobiegłaś do stojących niedaleko chłopców.
Przytuliłaś się do każdego z nich. Było pewne.. wygrałaś ...



Z zawodów przywieźliście 3 złote i 6 srebrnych medali. Ty ? Wygrałaś
nie tylko zawody. Wygrałaś też szczęście. Jesteś z Zaynem już od 2 lat i
nic od tamtej pory się nie zmieniło. No, może prócz tego, że do Twojej
kolekcji medali, dołączył kolejny tytuł Mistrza Świata . Z
dnia na dzień zdajesz sobie że masz wszystko czego Ci potrzeba.
Masz pasję, wsparcie i miłośc, dzięki której wiesz, że wszystko
potrzebuje czasu ...

3 komentarze:

  1. To jest po prostu Boskie. Życzę wam Wesołych świąt i szczęścia w nowym roku

    OdpowiedzUsuń
  2. boskieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :-)

    OdpowiedzUsuń