czwartek, 20 grudnia 2012

Liam ♥

- Jak to chcesz się ze mną rozstać ? - krzyczałaś załamana. , że twój kochany , opiekuńczy Liam chce Cię zostawić.
- Musze , tak będzie lepiej - mówił spokojnie pakując się.
- Dla kogo? Bo dla mnie na pewno nie - mówiłam cała zapłakana.
- Będzie lepiej , obiecuje.
- Liam o co Ci chodzi!?
- Musze już iść , pa T.I - powiedział i wyszedł z naszego mieszkania. No teraz to mojego mieszkania.
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Tak bardzo go kochałam , był moją pierwszą miłością. To on był sensem mojego życia. A teraz co? Nie ma go. Zostawił mnie. Samą...
Zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki Eleanor. To właśnie ona poznała mnie z Liamem.
- El - mówiłam cicho.
- T.I ? - zapytała. - Ej czy ja dobrze słysze ? Ty płaczesz.
- Prosze Przyjedź do mnie.
- Zaraz będe - powiedziała i się rozłączyła
Nie czekałam na nią długo.
- Mów co sie stało. ? - zapytała i usiadła obok mnie.
Powiedziałam jej wszystko od początku do końca. Ona sama nie wiedziała o co chodzi Liamowi . Popłakałam się i wtuliłam się w brunetke.

*
Miną tydzień. A ja ? Ja . nie wychodze z domu , nic nie jem , nie pije. Całymi dniami siedzę zapłakana przed telewizorem i myśle że nadejdzie ten dzień w którym znowu poczuje jego zapach , jego smak ust , że będę z nim bezpieczna tak jak dawniej. Dawniej? Dokładnie tydzień temu. Budziłam się przy nim. Patrzyłam w jego brązowe oczy  gdy leżał obok mnie. Czułam jego dotyk. Gdy mówił do mnie , czy przytulał co chwile , czułam motyle w brzuchu. Z dnia na dzień kochałam go coraz bardziej. I boje się że to już nie wróci. Że dalej będę siedziec przed telewizorem okryta kocem trzymając kubek ciepłej herbaty. Boje się.
Siedząc przed telewizorem usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Liam ? - powiedziałam jak ujrzałam tego kochanego bruneta.
- T.I proszę Cie wybacz mi. Byłem głupi że rozstałem się z tobą bo kazali mi. T.I bardzo Cię przepraszam ja Cię kocham nie umiem bez ciebie żyć . To ty dajesz mi szczęście. - powiedział patrząc mi głeboko w oczy.
- Kocham Cię Liam - powiedziałam i wbiłam się w jego usta. Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek, ale niestety coś musiało tam przerwać. A mówiąc coś pierwsze bicie serca , naszego dziecka które nosze w sobie od trzech miesięcy. Złapałam się za brzuch którego nie było widać pod grubym swetrem. Liam nie wiedział co się dzieje. Gdy zobaczyłam jego smutną mine wiedziałam ze to ten momet. Zdjełam sweter i podwinełam bluzkę.
- Kocham was - powiedział i dotkną już widocznego brzucha.

3 komentarze: