niedziela, 18 listopada 2012

Louis ♥

Był upalny dzień wstałaś i ubrałaś się w bikini i chciałaś iść na plażę poleżeć w słońcu bez chłopaków bo oni zawsze chlapali, albo wrzucali do wody. Chciałaś już wychodzić kiedy nad tobą stanął cały orszak ;)
Z: Gdzie ty idziesz ?
Ty: Do sklepu . . . tak idę do sklepu *skłamałaś*
H: W bikini ?? *mina wtf*
Ty: No . . . no
Lu: Czekaj pójdę z tobą
L: No i my też
Ty: Nie . . . nie ja sobie dam radę
Lu: No dobra ale ja idę, a reszta zostaje i niema innego wyjścia
Ty: No dobra. To idziemy ??
Ty i Louis poszliście do „ sklepu ’’ a reszta została
Ty: No, ale ty wiesz, że my nie idziemy do sklepu tylko na plażę, co nie ?
L: No nie bierz mnie za głupka
 Ty: okey, okey
Kiedy byliście na plaży . Zaczęliście się ganiać aż wreszcie Louis złapał cię i stanęliście sobie oko w oko widziałaś te jego piękne  paczadełka w których byłaś zakochana po uszy tak samo jak w reszcie. Zresztą on w tobie też był zakochany po uszy – przynajmniej tak ci się wydawało zauważyłaś to bo każdą rzecz chciał robić z tobą. Staliście tak aż wreszcie on przerwał tą ciszę
L: Kocham Cię ! tylko powiedziałem ci to dopiero teraz bo bałem się twojej reakcji tego czy czujesz do mnie to samo ale teraz jestem tego pewny na 99% bo widze to w twoich oczach. Kocham Cię *zaczął się drzeć na cały regulator*
Ty: Ja też Cię Kocham i miałam taki same obawy wobec ciebie ale jak spojrzałam w twoje oczy to . .
 Louis ci przerwał całując cię namiętnie.Kiedy weszliście Louis powiedział:
Lu: Chłopaki chciałem wam powiedzieć że ja i (T.I.) jesteśmy razem
N: My już o tym wiemy
Z: Niall !!!
Lu: Jak to wiecie ?
N: To znaczy nie wiedzieliśmy dopóki nam nie powiedziałeś . . . no przecież nie śledziliśmy was przez całą drogę na plażę no i wcale nie widzieliśmy jak się całujecie w wodzie co było takie romantyczne przy okazji i oczywiście nie widzieliśmy waszą jakże romantyczną rozmowę
Lu: Ty durniu idź Se zrób coś do jedzenia
N: Już mnie nie ma
Ty: Dobra nie kłóćcie się chodźcie lepiej coś sobie obejrzymy
Lu: No dobra
 Włączyliście jakiś horror co dawało ci wielką satysfakcje bo mogłaś się tulić do Louis bez żadnych zahamowań. Nie spostrzegłaś się kiedy zasnęłaś w jego wtulona.

1 komentarz: